Od kilku dni trwają zamieszki na ulicach największych miast greckich, m.in. Aten, Salonik i Larissy.
W wielu miejscach doszło do starć z policją, zniszczone zostały sklepy i samochody.
Do protestujących przyłączyły się związki zawodowe, organizując demonstracje i strajki,
zamknięte zostały szkoły, lotniska i część szpitali.
Bezpośrednią przyczyną wybuchu zamieszek była śmierć młodego anarchisty,
który miał zostać zastrzelony przez policjanta.
W rzeczywistości Grecy protestują przeciw złej sytuacji w kraju,
spowodowanej kryzysem finansowym i nieudolnymi rządami prawicy.

Skaï Nea
Grecja: Skaï Tileorasi, środa, 10.12.2008, 19:58.